Zdobyłam sześciotysięcznik w Himalajach
Jak zostałam prawnikiem... dla „Rzeczpospolitej”: Prof. Elżbieta Traple, adwokat, pracownik naukowy w Katedrze Prawa Cywilnego UJ
Rz: Podobno chciała pani być dziennikarką.
Prof. Elżbieta Traple: Wyobraźnia podsuwała mi wizję dalekich wypraw reporterskich i poruszania ważnych społecznie tematów. Dziennikarstwo można jednak było studiować jedynie podyplomowo. Kończąc liceum, wahałam się, czy wybrać najpierw studia prawnicze czy filologię polską. Zwyciężyło prawo.
Ale wciąż wiązała pani swoje przyszłe życie zawodowe z prasą.
Na początku tak. Na studiach pisywałam nawet do „Dziennika Polskiego". Interesowały mnie sprawy społeczne. Napisałam też opowiadanie dotyczące repatriacji ze Związku Radzieckiego. Dostałam za nie wyróżnienie w konkursie literackim.
Na czas moich studiów przypadły jednak wypadki roku 1968. W tym czasie nie było więc mowy o wolnej prasie. Dlatego szukałam innego zawodu wolnego.
Czy na studiach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta