Jazzowa ewolucja
Dziś rusza Warsaw Summer Jazz Days, wśród gwiazd pianista Vijay Iyer.
W najnowszym notowaniu krytyków „Down Beat" właśnie Iyer uznany został za artystę roku. A po wysłuchaniu albumu jego tria „Break Stuff" można się spodziewać, że on będzie w stolicy największą gwiazdą. To oznacza pokoleniową zmianę w jazzie.
Choć bardziej utytułowany jest pianista Brad Mehldau, to właśnie Iyer otwiera nową perspektywę dla jazzu. Z Mehldauem łączy go precyzja kompozycji i logika narracji, ale Iyer brzmi ciekawiej: świeżo, odkrywczo, atrakcyjniej.
Średnie pokolenie
Obaj należą do średniego pokolenia, Iyer ma 44 lata, Mehldau 45 lat. Do nich i ich rówieśników należy przyszłość jazzu. Vijay Iyer Trio to także świeżo upieczony „najlepszy jazzowy zespół świata" według „Down Beatu".
– W jazzie nie zachodzą rewolucyjne zmiany – powiedział „Rzeczpospolitej" Vijay Iyer. – To nieustanny proces. Co prawda pojawiają się tacy muzycy jak Tony Williams, który mając 17 lat zaczął grać u boku Milesa Davisa i od razu prezentował własny, oryginalny styl gry na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta