Komorowski i troska o niemieckie ikony
Nie tak powinno wyglądać pożegnanie prezydenta Bronisława Komorowskiego z Niemcami. Kończenie ostatniej wizyty w Berlinie wykładem, który należy do cyklu wychwalającego niemiecki ruch oporu w Trzeciej Rzeszy, jest co najmniej niezręczne.
Niestety, Komorowski podsumowuje w ten sposób swoją politykę historyczną. Zazwyczaj zachowawczą albo żadną w sprawach wymagających zdecydowania (takich jak „polskie obozy" czy ludobójstwo na Wołyniu), a w sprawach niekontrowersyjnych dla naszych sojuszników nagłaśnianą i barwną (od Westerplatte po Monte Cassino).
Wykład, który miał w środę wieczorem wygłosić w Berlinie (po zamknięciu tego wydania gazety), nosi tytuł „Opór i opozycja w Europie XX wieku. Dziedzictwo, odpowiedzialność i wyzwanie".
Pisząc ten...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta