Czapki kucharskie z głów
Justyna Adamczyk. Redaktor naczelna przewodnika „Gault & Millau Polska" mówi o gastronomii w naszym kraju.
Rz: Zacznijmy od wyjaśnienia, czym jest „Gault & Millau".
Justyna Adamczyk: Na świecie są dwa naprawdę liczące się międzynarodowe przewodniki gastronomiczne – stuletni „Michelin" i pięćdziesięciolatek „Gault & Millau". W 1965 roku założyli go we Francji dwaj panowie, Henri Gault i Christian Millau. Ponieważ nie wszyscy radzą sobie z francuską wymową [go e mijo], od przyszłego roku nasz przewodnik będziemy nazywali „Żółtym przewodnikiem", w odróżnieniu od „Michelina" nazywanego „Czerwonym".
Jeżeli chodzi o kolory, różnica jest zasadnicza...
Ona jest naprawdę zasadnicza. W połowie lat 60. dało o sobie znać znużenie konserwatyzmem „Michelina", lansowaniem przez niego tradycyjnych „ciężkich" smaków, na przykład boeuf bourguignon czy coq au vin, mięs duszonych wiele godzin, których prawdziwy smak przykrywają przyprawy. Są to dania pyszne, ale jednak zaczęła wtedy kiełkować idea nouvelle cuisine – w takiej atmosferze przyszedł na świat przewodnik gastronomiczny „Gault & Millau", pokazujący nowe, kreatywne myślenie o kuchni. Jak bardzo było to na czasie, świadczy fakt, że pierwszy numer w nakładzie 150 tys. egzemplarzy rozszedł się w kilka miesięcy, to przeszło oczekiwania pomysłodawców.
Chcecie prześcignąć „Michelina" czy już to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta