Hazard nad Niagarą
Wiara w szczęście w grze jest skutkiem utraty wiary w rezultaty pracy własnych rąk
Hazard nad Niagarą
Przyszedł ten dzień, gdy Niagara Falls straciła swoją niewinność. Przytulone do najsłynniejszych wodospadów świata miasto po kanadyjskiej i amerykańskiej stronie, kojarzące się ludziom z filmem z Marilyn Monroe, z hukiem spadającej wody i porywami romantycznych uniesień, ma od grudnia bolesną zadrę na swoim obliczu. Kilometr od wodospadów, przy głównym deptaku kanadyjskiej części kurortu, wznosi się teraz kompleks zabudowań Casino Niagara. Może dać ludziom rozrywkę, szczęście w postaci kaskady monet sypiących się z maszyn do gry. Może też namnożyć samobójców, dość popularnych w tych stronach.
Kanadyjska pijawka
Prowizoryczny budynek Casino Niagara (nowy jest w budowie, otwarcie za rok) , czyli dawny deptak handlowy pod dachem, przypomina rozmiarami kasyna Donalda Trumpa w Las Vegas i Atlantic City. Na trzech piętrach -- 3600 maszyn, czyli jednorękich bandytów i 150 stołów, przeważnie do gry w oczko i ruletkę. Kasyno ma dużą wieżę widokową, na której umieszczono wielki neon z napisem "Casino Niagara", nocą krwawymi literami spoglądający w stronę amerykańskiej granicy.
Ten krwawy neon jest dla wielu ludzi nadjeżdżających nocą od strony Buffalo i amerykańskiej części miasta Niagara Falls...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta