Alternatywne Doki kontra mainstreamowe Fryderyki
– Co roku trzech artystów dostaje po ileś tam Fryderyków. To farsa – uważa Arkadiusz Hronowski, pomysłodawca Doków. Nowe trójmiejskie nagrody muzyczne mają być alternatywą dla warszawskich wyróżnień.
Doki, bo tak się nazywają nowego nagrody, mają się różnić od innych nagród, w tym także Fryderyków, przede wszystkim jeżeli chodzi o tryb ich przyznawania.
– Fryderyki to nagroda branży i kto nie należy do tzw. organizacji, nie uczestniczy w tym plebiscycie – ocenia Arkadiusz Hronowski. – A druga rzecz to cała masa plebiscytów, które co roku ogłaszają portale muzyczne. Nic w tym złego, portal nominuje kandydatów i następuje festiwal klikania. Z tym że to rzecz niemiarodajna, bo wygrywają ci, co mają najwięcej znajomych.
Doki mają być przyznawane wyłącznie na podstawie oceny twórczości młodych artystów, a nie ich popularności. Dlatego przyznawać je będą trójmiejscy dziennikarze muzyczni zebrani w kapitule nagrody. W pierwszej fazie artyści będą nominowani w ośmiu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta