Orlen jest już firmą globalną
Jacek Krawiec | Na rynek ropy w basenie Morza Bałtyckiego wchodzą nowi dostawcy: Saudyjczycy, Kurdowie, a wkrótce być może Irańczycy. To będzie tworzyć presję cenową na dotychczasowych dostawców – mówi prezes PKN Orlen.
Rz: Do Gdańska w ubiegłym tygodniu wpłynął tankowiec ze 100 tysiącami ton saudyjskiej ropy dla rafinerii w Płocku. Krok w stronę uniezależnienia się od ropy rosyjskiej?
Przy przerobie 16 mln ton ropy rocznie w Płocku 100 tys. ton to niewiele. Ale to pierwszy taki ładunek dla płockiej rafinerii, który otwiera nowe możliwości zaopatrzenia w ropę. Lada moment będziemy świadkami kolejnej dostawy z nowego kierunku – do rafinerii w Możejkach dotrze ropa kurdyjska. Spore nadzieje wiąże się z kierunkiem irańskim. Irańczykom zależy, by po zniesieniu sankcji ich surowiec był sprzedawany w Europie. To stworzy dla naszych rafinerii nowe możliwości.
Będziemy mogli uniezależnić się od dostaw ze Wschodu?
Wszystkie rafinerie Orlenu, w Polsce, Czechach i na Litwie, budowane były do przerobu ropy rosyjskiej, tzw. kwaśnej. Polska połączona jest rurociągiem pod dostawy z tego kierunku, co zmniejsza koszty logistyki. W rafinerii w Płocku po wielu modernizacjach jesteśmy przygotowani technologicznie, by przerabiać kilkadziesiąt różnych gatunków ropy z całego świata, ale musimy patrzeć na aspekt ekonomiczny. Na ceny benzyny na stacjach wpływ ma w znacznej mierze koszt ropy.
To oznacza, że zakupy w Rosji wciąż będą dominować?
W dłuższym horyzoncie tego bym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta