Przełamiemy niemoc
Nie jesteśmy skazani na dryf. Doświadczenia innych krajów dowodzą, że mądra, długofalowa, strategiczna polityka demograficzna przynosi efekty. Program 500+ może w tym pomóc – przekonuje wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Nigdy po 1989 r. żaden rząd nie wprowadził tak szerokiego programu wsparcia, jakim jest planowany przez nas program 500+. Dlatego bardzo chcielibyśmy poddać go możliwie szerokim konsultacjom. Wychodzimy przy tym z fundamentalnego założenia, że po pierwsze, to zaszczyt dla nas (a nie nasze prawo), by – jako rząd – dzielić pieniądze, które zarabiają Polacy. A jeśli tak, to chcemy zrobić to maksymalnie efektywnie. Po drugie, wolimy sugerować się mądrością Sokratesa o tym, że „nic nie wiemy", niż przeświadczeniem głupca, że wszystko jest jasne. Pokora wobec rodaków – tak rozumiemy naszą misję.
Inwestycja w rodzinę
Na początek o aksjologii projektu. Opiera się on na pięciu fundamentalnych filarach.
Pierwszy to uznanie, że to ludzie są największą wartością, jaką dysponuje państwo. Można oczywiście powtarzać lewicową narrację, że im mniejsza ich liczba, tym wyższe PKB na głowę czy mniej zanieczyszczeń. Tyle że ma to niewiele wspólnego z rzeczywistością. O sile, rozwoju, przyszłości i podmiotowości państwa decyduje liczba obywateli oraz ich kompetencje. Wystarczy rzut na mapę świata, by się o tym przekonać. Na każdym kontynencie ta sama żelazna korelacja – najludniejsze państwo znaczy najwięcej. USA, Brazylia, Niemcy, Chiny, Indonezja, Nigeria to hegemoni lub przyszli hegemoni w swoich regionach.
Bez ludzi nie ma także silnej gospodarki. Steven A. Nyce i Sylwester...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta