Jednorazowy atak to nie mobbing
Działania mobbingowe muszą być na tyle intensywne i naganne, że u pracownika przyczynią się do poczucia silnego zastraszenia i beznadziejności sytuacji. Nie wystarczą tu jednak jego subiektywne odczucia o dręczeniu.
Zgodnie z art. 94 [3] § 1 kodeksu pracy pracodawca musi przeciwdziałać mobbingowi. Zjawisko to ustawodawca określił jako działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko niemu, polegające na uporczywym i długotrwałym jego nękaniu lub zastraszaniu. To z kolei ma wywoływać u pracownika zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodować lub mieć na celu jego poniżenie lub ośmieszenie, izolowanie go lub eliminację z zespołu współpracowników.
Kilka warunków
Aby można było mówić o sytuacji mobbingowej, musi istnieć kilka przesłanek, co potwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 11 lutego 2014 r. (I PK 165/13):
- podmiotem mobbingu jest pracownik,
- istnieje sprawca – osoba dopuszczająca się mobbingu wobec innego pracownika – tzw. mobber. Może być nim zarówno pracodawca, jak i osoby zarządzające w jego imieniu zakładem pracy, przełożeni pracownika (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 30 grudnia 2013 r., III APa 9/13),
- wobec pracownika następują działania lub zachowania go dotyczące lub takie, które są skierowane przeciwko niemu,
- te działania lub zachowania polegają na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu, a więc pracownik ich systematycznie doświadcza,
- działania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta