Wrota do naszej przyszłości
„Grimm: czarny śnieg" to trzeci już spektakl Łukasza Twarkowskiego we wrocławskim Teatrze Polskim.
Każdy mógłby powiedzieć, że zna baśnie o królewnie Śnieżce, Kopciuszku czy Jasiu i Małgosi. Tymczasem jest inaczej. Nowa produkcja Łukasza Twarkowskiego dotyka pomijanych zazwyczaj kwestii związanych z baśniami braci Grimm: polski przekład łagodził okrucieństwo, a rola rodziny była w nim idealizowana.
– Zawsze mam problem z rozpoczęciem pracy nad nowym spektaklem, długo noszę się z nowymi pomysłami – mówi Łukasz Twarkowski. – Ale po krakowskim „Akropolis" wg Wyspiańskiego w Starym Teatrze, spektaklu dotykającym tematyki związanej z mitami, naturalnym następstwem wydawał mi się spektakl inspirowany światem baśni, które stanowią odnogę ludycznej, pogańskiej mitologii: podskórną mitologię naszej kultury. Zacząłem przyglądać się baśniom z nowej perspektywy i okazało się, że każda z nich jest rodzajem osobistej podróży, zaczynającej się w domu, z którego odchodzimy, by odnaleźć się w świecie: odnaleźć nowego siebie.
Rodzinna mistyfikacja
Jedną z inspiracji spektaklu stanowił amerykański film „Wolfpack" opowiadający o rodzicach, którzy zamknęli siódemkę swoich dzieci w mieszkaniu na Manhattanie. Odgradzając od świata zewnętrznego i ograniczając ściśle wyjścia z domu – jednocześnie poddali dzieci domowej edukacji opartej na amerykańskim kinie. W zupełnym odseparowaniu od świata zewnętrznego rodzeństwo oglądało filmy, ucząc się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta