Piłka upadła nisko
Dziś wybory nowego prezydenta. Będzie on miał jedno zadanie – oczyścić organizację z korupcji.
Formalnie kończy się era Seppa Blattera. Formalnie, ponieważ tak naprawdę skończyła się wraz z akcją FBI i szwajcarskiej prokuratury, a także z zawieszeniem wciąż urzędującego prezydenta na osiem lat, które zostało w środę skrócone do sześciu.
Po niemal dwóch dekadach – pierwszy raz od 1998 roku – najważniejszy urząd w światowej piłce obejmie ktoś inny niż Blatter. Wszystko wskazuje na to, że walka o prezydenturę rozegra się między kimś zupełnie innym niż Blatter – szejkiem Salmanem al-Khalifą z Bahrajnu a kimś, kto ma prawie taki sam życiorys jak Blatter – jego rodakiem Giannim Infantino.
Jeszcze niedawno sprawa wyboru szefa FIFA interesowała wyłącznie środowisko piłkarskie. Dziś urosła do wydarzenia z pogranicza sportu, biznesu i polityki. Telewizje informacyjne mają transmitować wybory – nawet w USA, chociaż w Nowym Jorku będzie wtedy godzina szósta rano.
Śledztwo trwa
Gdyby nie aresztowania dokonane przez FBI, nikomu w Stanach nie przyszłoby do głowy przeprowadzać relacji z nudnego wywoływania przedstawicieli kolejnych federacji, by podeszli do urny i wrzucili swoją karteczkę. Jednak podejrzana organizacja, która na ostatnich mistrzostwach świata zarobiła niemal 4 miliardy dolarów, budzi zainteresowanie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta