Szybkie ręce i nogi
Kajetan Kajetanowicz w ten weekend na Wyspach Kanaryjskich zaczyna obronę tytułu mistrza Europy.
Rzeczpospolita: Czy były plany przejścia na najwyższy szczebel, czyli do rajdowych mistrzostw świata w sezonie 2016?
Kajetan Kajetanowicz: Mistrzostwa świata i starty w kategorii WRC-2 były jedną z propozycji, które braliśmy pod uwagę. Głównym powodem, dla którego nie przeszliśmy do mistrzostw świata, jest to, że starty w tej serii są po prostu za drogie. Ale naprawdę jestem zadowolony z naszej sytuacji, a dodatkowym argumentem jest lepsza oprawa medialna mistrzostw Europy. Jest wiele plusów i już dawno zapomnieliśmy o tym, że była jakaś inna opcja.
Waszym głównym partnerem jest spółka Skarbu Państwa. Czy zmiana sytuacji politycznej miała wpływ na pana sportowe plany?
Jak widać, nie, współpracuję z Grupą Lotos od sześciu lat i nadal jesteśmy razem. Musieliśmy tylko trochę dłużej poczekać na decyzje. To był problem, ale oczywiście rozumiem, że w tak dużej firmie są ważniejsze sprawy niż to, czy Kajetanowicz będzie jeździł.
Minęło już sporo czasu od ostatniego startu...
Od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta