Czerwony dywan przed start-upem
Duży międzynarodowy koncern ze znaną na świecie marką, który może stworzyć setki nowych miejsc pracy – dla większości przedstawicieli lokalnych władz tak właśnie wygląda wymarzony inwestor, którym z dumą można się pochwalić na stronie internetowej albo na targach za granicą.
O takiego inwestora zabiegają rządowe agencje, prezydenci i burmistrzowie władz, wsłuchując się w oczekiwania dużych firm i starając się im nieba przychylić. Nowa droga, uzbrojenie terenu, a może poszerzona specjalna strefa ekonomiczna z opcją ulg podatkowych? Nie ma problemu – tym bardziej że inwestor często nie kryje, że może przebierać w ofertach. Krajowe firmy, zwłaszcza te małe, do niedawna mogły tylko marzyć o takim wsparciu i potem,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta