Kto pije wodę w powietrzu
Osoby, które nie lubią przepłacać, powinny pić w samolocie wino i przegryzać orzeszki w czekoladzie.
Są to bowiem produkty, które linie lotnicze sprzedają podróżnym z najniższą marżą. Cena wina w aeroplanie to tylko trzykrotność jego ceny w supermarkecie. Na orzeszkach w czekoladzie (M&M's) przebicie jest jeszcze mniejsze, zaledwie dwukrotne. To relatywnie najtańszy produkt spożywczy na pokładzie. Tak wynika z zestawienia cen przygotowanego przez Kayak.pl.
Ale nie wszyscy lubią afiszować się skąpstwem, niektórzy wolą imponować szerokim gestem. Co powinien zamówić pasażer, który chce przekonać innych o swojej finansowej jurności? Choćby czipsy. Będą go kosztować dziesięć razy więcej niż w zwykłym sklepie. Tym zaś, którzy chcą uzyskać najbardziej wielkopański wizerunek, nie pozostaje nic innego, niż zamówić wodę, która kosztuje 11 razy więcej niż w supermarkecie. Styl wymaga poświęceń.