Niszczenie urojonego wroga
Im więcej miejsca dla gier politycznych, tym łatwiej, obierając za cel sędziów, burzyć zaufanie do wymiaru sprawiedliwości i do jego siły moralnej – pisze prawnik.
W Polsce coraz dobitniej i w coraz bardziej skrajnej formie formułowany jest w kręgach polityków pogląd – i to mimo braku racjonalnych, merytorycznych argumentów – że w sędziowskiej społeczności standardem jest postępowanie niezgodne z etyką zawodową. Dodaje się też kolejne zarzuty: naruszania standardu niezawisłości w orzekaniu, braku bezstronności, braku profesjonalizmu, a także korupcji, uległości, serwilizmu politycznego, naruszania standardów moralnych. A takim sądom służy selekcjonowanie informacji i przekazywanie ich w sposób, który ma wywołać u odbiorców określone reakcje.
Ideologia zostaje zaprzęgnięta nie tylko w deprecjonowanie, ale i niszczenie urojonego wroga; ma sprawić, że ze świadomości społecznej zostanie wyparty rzeczywisty obraz sędziowskiej społeczności, a utrwali się wizja zdeformowana.
Takie postępowanie, nacechowane potrzebą realizacji doraźnych interesów politycznych, jest zachowaniem niegodnym i niegodziwym. Im więcej miejsca dla gier politycznych, tym łatwiej, obierając za cel sędziów jako urojonych wrogów, burzyć zaufanie do wymiaru sprawiedliwości i do jego siły moralnej.
Władza ma wziąć bat
W tym nurcie mieści się artykuł Czesława Bieleckiego „Sędziowie wszechrzeczy" opublikowany w weekendowym dodatku „Plus Minus" (30 kwietnia–1 maja 2016)....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta