Rating gospodarce nie zagraża
Najgorszy scenariusz po piątkowej decyzji agencji Moody's to lekkie i przejściowe osłabienie złotego oraz wzrost kosztów zadłużania się rządu.
Grzegorz Siemionczyk
Jeśli agencja Moody's obniży Polsce rating, nie będzie to powód do rozdzierania szat – powiedział kilka dni temu wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Wielu ekonomistów się z nim zgadza. Obniżka oceny wiarygodności kredytowej Polski przez drugą agencję (w styczniu zrobiła to Standard & Poor's) zaszkodzi jego wizerunkowi, ale poważnych konsekwencji gospodarczych nie będzie raczej miała.
Bez paniki na rynku
– Konsekwencje już są widoczne. Osłabienie złotego i przecena akcji na GPW to wynik oczekiwania inwestorów na decyzję Moody's – zauważył w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Wiesław Rozłucki, były prezes warszawskiej giełdy. Ale, jak dodał, po piątkowej decyzji tej agencji te zmiany cen aktywów mogą się częściowo odwrócić.
Przeprowadziliśmy sondę wśród analityków. Wzięło w niej udział osiem zespołów z banków i domów maklerskich. Przewidują, że w najgorszym scenariuszu, tzn. w razie obniżenia przez Moody's ratingu Polski z A2 do A3 i nadania mu dodatkowo tzw. negatywnej perspektywy (to sygnał, że z dużym prawdopodobieństwem w ciągu kolejnych dwóch lat rating zostanie znów obniżony), złoty może się jeszcze nieznacznie osłabić. Ich zdaniem jednak kurs euro nie przebije 4,50 zł (w czwartek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta