Karnawał hipokrytów
Skorumpowani senatorowie odsunęli od władzy równie skorumpowaną prezydent. Co dalej z demokracją?
Dilma Rousseff będzie musiała wyprowadzić się z zaprojektowanego przez Oscara Niemeyera pałacu Planalto w Brasilii, ale zachowa swój tytuł, immunitet i prywatną rezydencję do czasu ponownego głosowania przez Senat za 3 miesiące, które ostatecznie rozstrzygnie o jej winie. Prezydent zarzuca się pedeladas fiscais (manipulacje księgowe), które pozwoliły ukryć prawdziwy rozmiar deficytu budżetowego państwa przed reelekcją w 2014 r. i utrzymać hojne dotacje socjalne dla wyborców lewicy.
Nie ulega wątpliwości, że wynik drugiego głosowania będzie taki sam jak pierwszego. Ale senatorowie, którzy przejęli rolę sędziów, sami nie są bez winy. Za impeachmentem głosowało 55 z nich (22 było przeciw), ale w liczącej 81 osób izbie aż 33 ma zarzuty prokuratorskie za branie nieraz wielomilionowych łapówek. Rousseff na razie nie zarzuca się czerpania osobistych korzyści majątkowych, choć gdy stała na czele państwowego koncernu naftowego Petrobras, wiedziała o nielegalnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta