Botoks nie sprzyja uczuciom
Panie, które myślą, że zastrzyk z toksyny botulinowej pomoże im znaleźć miłość, mogą się srodze zawieść.
Badania naukowców z Triestu dowodzą, że przeciwzmarszczkowe zastrzyki nie tylko uniemożliwiają mimiczne wyrażanie emocji, ale też utrudniają postrzeganie emocji innych ludzi. Dzieje się tak dlatego, że patrząc na czyjąś twarz, naśladujemy jej grymas. Wrażenia czuciowe z własnej twarzy wędrują do mózgu i pomagają ocenić nastrój osoby, z którą wchodzimy w interakcję. Botoks zaburza ten proces.
Panie (lub panowie, choć ci po botoks sięgają rzadziej), które postanowiły upiększyć się zastrzykami, mogą z tego powodu nawet nie dostrzec, że budzą w kimś ciepłe uczucia.
Jednocześnie gdy rozmówca pomyśli: „taka miła, interesująca osoba, tylko ten botoks nie wiedzieć po co", to też nie dostrzegą dezaprobaty na jego twarzy. Ich emocje będą nieruchome, niczym ich twarz maska.