Silny monopol na zwycięstwa
Siatkarki z Polic w ostatnim sezonie wygrały w Polsce wszystko, co było do wygrania. Czy teraz uda im się podbić także Europę?
– To my czujemy się zwycięzcami tych rozgrywek. Trzeba bowiem przyznać, że Chemik z tak potężnym budżetem zniszczył rynek siatkarski. Stać go było na każdą zawodniczkę. Co można zrobić przeciwko nim? Ich kadra jest jak Ferrari – mówił na początku maja Lorenzo Micelli, szkoleniowiec Atomu Trefla Sopot. Jego zespół w zakończonym niedawno finale siatkarskiej Orlen Ligi drugi rok z rzędu spotkał się drużyną z Polic, która broniła zdobytego rok wcześniej trofeum. I choć momentami wydawało się, że siatkarki z Sopotu grają na tyle dobrze, by tym razem dopaść faworytki, to skończyło się tylko na jednym wygranym secie w trzech krótkich meczach. Trofeum za mistrzostwo – jak rok i dwa lata wcześniej – powędrowało do gabloty klubu z 40-tysięcznej miejscowości pod Szczecinem.
Gigant nie do pokonania
O tym, jak bardzo Chemik zdominował w minionym sezonie siatkarskie rozgrywki kobiet w Polsce, świadczy statystyka meczów z wicemistrzem z Sopotu. Zawodniczki z Polic wygrały dziesięć ostatnich starć z Atomem, a w całym sezonie przegrały w sumie zaledwie dwa mecze – po których zresztą działacze zdecydowali się zmienić trenera, twierdząc, że zespół jest w kryzysie. Mało? Od 2013 roku, kiedy drużyna awansowała do Orlen Ligi, siatkarki z Polic na krajowych parkietach nie wywalczyły tylko jednego trofeum – w 2014 roku dały się ograć Atomowi w finałowym starciu o Puchar Polski....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta