Tatała: Czy nad Wisłą można pić
Jak to możliwe, że tak błahą sprawą jak picie piwa nad Wisłą zajmie się Sąd Najwyższy? W piątkowym programie #RZECZoPRAWIE gościem Anny Wojdy był Marek Tatała, wiceprezes Forum Obywatelskiego Rozwoju.
– Policjanci uznali, że bulwary nadwiślańskie są ulicą, i zdecydowali się ukarać mnie mandatem za picie alkoholu w wysokości 100 zł – obwiniony mówi o sprawie, która trafiła do sądu.
Działka, której dotyczy sprawa, wg sądu należy do śródlądowych wód powierzchniowych. – Czyli znajdowałem się w części koryta rzeki – mówił gość. Sąd I instancji nie podzielił zdania Tatały.
– Nie spodziewałem się, że ta sprawa dojdzie aż do SN – przyznał. – Pytanie prawne dotyczące definicji ulicy to problem samej ustawy, w której wprowadzono zakaz spożywania alkoholu w obrębie ulic, parków i placów, ale nie zdefiniowano tych pojęć – dodał. Sąd II instancji zapyta SN, z których aktów prawnych powinniśmy czerpać definicję. —j.k.