Aptekarz nie może być traktowany jak sklepikarz
Skoro apteka ma być placówką zdrowotną, należy z niej usunąć produkty o nieudowodnionej skuteczności.
Rz: Zapowiadając zmiany w ustawie – Prawo farmaceutyczne, wspomniał pan, że w aptece nie będzie już można kupić szamponu. Aptekarze twierdzą jednak, że to właśnie produkty, które nie są lekami, pozwalają im się utrzymać.
Krzysztof Łanda, wiceminister zdrowia: Rozważamy zawężenie asortymentu sprzedawanego w aptece, ale przy uwzględnieniu rentowności aptek. Jest kilka opcji, między innymi zmiana sposobu naliczania marży czy też wprowadzenie opłaty dyspensyjnej za wydanie każdego opakowania leku, ale też możliwość finansowania opieki farmaceutycznej przez płatnika. Do aptek z drugiej strony wróciłoby wiele leków sprzedawanych dziś w obrocie pozaaptecznym.
Chodzi o leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, które dziś można kupić na stacjach benzynowych?
Zależy nam, by ograniczyć asortyment i wielkość opakowań produktów sprzedawanych w obrocie pozaaptecznym. Na stacjach benzynowych i w sklepach będzie można kupić to, co niezbędne do leczenia doraźnego, czyli preparaty przeciwbólowe czy obniżające...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta