W tropikach z polisą bezpieczniej
Gdy wyjeżdżamy pod palmy, suma ubezpieczenia musi być wysoka.
regina skibińska
Klientka ERV podczas pobytu w Indiach została potrącona przez samochód. Ze złamaną nogą trafiła do szpitala. Transport medyczny, operacja, ponad trzy tygodnie hospitalizacji, podróż i zakwaterowanie osoby towarzyszącej, bilety lotnicze do Polski – wszystko to kosztowało łącznie ponad 100 tys. zł. Dzięki polisie wydatki te pokrył ubezpieczyciel.
Wyjeżdżając na urlop do ciepłych krajów powinniśmy wykupić polisę zapewniającą zwrot kosztów leczenia. W razie problemów ze zdrowiem będziemy mogli skorzystać ze wsparcia polskiego koordynatora. Dzięki temu w trudnej sytuacji unikniemy przynajmniej kłopotów z porozumieniem się w obcym języku.
– O ile podczas pobytu w krajach Unii Europejskiej możemy liczyć na wsparcie publicznych placówek zdrowia, oczywiście pod warunkiem posiadania ubezpieczenia w NFZ i wyrobienia karty EKUZ, o tyle podczas wyprawy do Azji, Afryki czy Ameryki koszty opieki medycznej musimy pokryć z własnej kieszeni – przypomina Jakub Nowiński z multiagencji ubezpieczeniowej Superpolisa.pl.
– Oprócz kosztów leczenia istotne są różnego rodzaju usługi assistance. Sprawdźmy więc, czy ubezpieczyciel w razie potrzeby wskaże nam szpital, jeśli będzie to konieczne, czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta