Cesję kredytu najłatwiej ograniczyć umową
Samo prawo nie chroni klientów banku przed sprzedaniem ich długów firmom windykacyjnym – uznał Sąd Najwyższy. Trzeba o to zadbać w kontrakcie.
Marek Domagalski
Kto nie chce, aby po dług zgłosiła się do niego firma windykacyjne, a nie jego kontrahent, np. bank, z którym zawierał umowę pożyczki czy kredytu bądź inną, powinien o tym pomyśleć wcześniej i zawrzeć takie ograniczenie w umowie.
To wnioski ze środowego wyroku Sądy Najwyższego, do którego rzadko trafiają takie sprawy, choć takich umów, a także cesji są setki tysięcy.
Swoboda cesji
Być może to skutek nieznajomości przepisów, niewiedzy, że zasada swobody umów, w szczególności cesji należności, ma jednak pewne ograniczenia.
Ogólna zasada (art. 509 kodeksu cywilnego) jest taka, że wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie lub zastrzeżeniu umownemu. Wraz z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta