Gmina i tak renty nie ściągnie
Właściciele nieruchomości szukają kruczków prawnych, by wymigać się od płacenia gminom renty planistycznej. I są w tym dobrzy. Dochody gmin z tego tytułu są mizerne. Coraz częściej mówi się więc o likwidacji tej opłaty.
Pieniądze z renty miały pomóc gminom pokryć przynajmniej część kosztów uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Nie znam żadnej gminy, której udałoby się to zrobić na szeroką skalę. Firmy i inni właściciele nieruchomości migają się od tego obowiązku jak mogą. Nikomu się nie uśmiecha płacić czasami nawet kilkuset tysięcy złotych, choć dzięki planowi mogą zyskać dużo więcej, bo wartość nieruchomości może pójść w górę.
Prawo w tym zakresie jest więc obecnie praktycznie martwe. Zgodnie bowiem z art. 36 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym samorządy mogą pobierać rentę, gdy wzrośnie wartość działki po uchwaleniu lub zmianie miejscowego planu zagospodarowania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta