Rosjanie zaczynają się buntować, ale nieliczni
Część rosyjskich ekspertów twierdzi, że w kraju błyskawicznie rośnie liczba protestów i stają się one coraz bardziej upolitycznione. Inni uważają, że radykalizacja obejmuje tylko niewielkie grupy społeczne.
„Liczba socjalnych i politycznych protestów wzrosła w drugim kwartale w porównaniu z początkiem roku aż o 33 proc." – poinformowało niezależne moskiewskie Centrum Reform Gospodarczych i Politycznych (CEPR).
Jednocześnie znany ośrodek socjologicznych Centrum Lewady odnotował szybki, dwukrotny wzrost osób gotowych brać udział w politycznych protestach i taki sam wzrost liczby osób uważających, że w miastach, w których mieszkają, może dojść do takich akcji.
Od początku roku CEPR naliczył ponad 650 różnego rodzaju akcji, w których jednorazowo brało udział nawet do kilkuset tysięcy osób (akcje prowadzone na wezwanie Aleksieja Nawalnego). Dominują jednak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta