Woda: nowa danina nieunikniona
Rząd szacuje, że korzystanie z zasobów wód będzie nas kosztować do 1,5 mld zł więcej niż teraz. Opozycja wytyka, że PiS nie policzył wszystkiego. Anna Cieślak-Wróblewska Aleksandra Ptak
Wbrew pojawiającym się pogłoskom o zaniechaniu prac nad projektem ustawy – Prawo wodne Sejm powinien przegłosować ten projekt na trwającym jeszcze posiedzeniu. Przewiduje on, że 1 stycznia 2018 r. wejdzie w życie szereg opłat za tzw. usługi wodne.
Zapłacimy więcej
Przepisy ustawy są dosyć skomplikowane, ale sprowadzają się do tego, że za korzystanie z tego cennego surowca więcej niż obecnie będą musiały płacić elektrownie wodne i cieplne, rolnicy, hodowcy ryb, producenci napojów, przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne, a nawet małe porty i mariny. Projekt nie dotyczy wprost stawek za tzw. wodę w kranie, ale w efekcie nowych regulacji także za nią zapłacimy więcej.
Pytanie, o ile więcej. Odpowiedź na nie jest utrudniona, ponieważ szacunki rządu, zapisane m.in. w ocenie skutków regulacji, są nieprzejrzyste, a na dodatek dosyć znacznie się różnią od szacunków przedstawianych przez różne instytucje, których dotkną zmiany.
W sumie – jak wyliczył rząd – dochody nowej spółki Wody Polskie mają wynosić od 2,3 mld zł do nawet 4,3 mld zł rocznie, co w przeliczeniu na jednego Polaka daje od 60 do 112 zł rocznie. W innym miejscu czytamy jednak, że większość wpływów mają stanowić dotacje z budżetu państwa oraz środki europejskie, a przychody z opłat za usługi wodne mają przynosić od ok. 550 mln zł w pierwszym roku obowiązywania ustawy do 1,44...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta