Zmieńmy kryteria dotacji z UE
Najlepszą polityką spójności, pozwalającą regionom nadrabiać zaległości, jest inwestowanie w badania i rozwój. A dopłaty do hektara pomagają tylko przetrwać – twierdzi wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego.
Rz: Komisja Europejska chce podwoić unijne wydatki na naukę po 2020 r. Polska może okazać się na tych zmianach stratna. KE wskazuje bowiem, że pieniądze będą trafiać do krajów najbardziej innowacyjnych. Polska wydaje tylko 1 proc. PKB na badania i rozwój (B+R).
Piotr Dardziński: Jeśli zakładamy, że środki, które są inwestowane w innowacje, mają przynosić efekty, to w naturalny sposób musimy zgodzić się na nieco inną logikę. Należy wspierać tych, którzy potrafią rozwijać innowacje. Nasz udział w PKB nakładów na B+R nie jest może imponujący, ale trzeba na to spojrzeć inaczej. Po pierwsze, mamy do czynienia z wyraźnym trendem zwiększania tych nakładów, po drugie, zaangażowanie środków publicznych mieści się w średniej europejskiej, po trzecie wreszcie, dynamika wzrostów wydatków na B+R jest największa po stronie przedsiębiorców. Zatem, co do zasady, zgadzamy się z filozofią KE, by zwiększyć budżet na innowacje, ale pod warunkiem, że kryteria przyznawania środków będą inne. Należy docenić nie tylko tych, którzy już są w czołówce nakładów na B+R, ale również te kraje, które zmieniają się najszybciej i robią w tej dziedzinie największe postępy. A w tej grupie niewątpliwie jest Polska.
Czy polski rząd prowadził już rozmowy z KE na temat kryteriów przyszłego rozdziału pieniędzy na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta