Rekord oddam chętnie
Mam nadzieję, że podczas mistrzostw świata w Londynie zdobędziemy 4–5 medali, czyli będzie lepiej niż na igrzyskach w Rio – mówi Artur Partyka, łodzianin, dwukrotny medalista olimpijski w skoku wzwyż.
Rz: W piątek rozpoczynają się mistrzostwa świata. Dwa lata temu reprezentacja Polski zdobyła w Pekinie osiem medali: trzy złote, srebrny, cztery brązowe. Czy w Londynie ten wynik zostanie poprawiony?
Artur Partyka: Wydaje mi się, że będzie ciężko. Bardzo dobrym rezultatem byłoby już poprawienie dorobku z igrzysk w Rio, gdzie zdobyliśmy trzy medale.
Trudno sobie wyobrazić, by bez złota wróciła Anita Włodarczyk. Przeszkodzić mogłaby jej tylko kontuzja.
Mamy dwoje liderów, czyli Anitę i Pawła Fajdka. Anita co prawda zmaga się z kłopotami zdrowotnymi, ale tydzień temu na mistrzostwach Polski w Białymstoku pierwszy raz w tym roku posłała młot poza granicę 80 metrów. Jest w grupie kilku sportowców, jak np. Marija Lasickiene w skoku wzwyż, którzy powinni wygrać bez żadnych problemów.
Paweł Fajdek doznał w Białymstoku pierwszej porażki od igrzysk w Rio. Pretensje o złe przygotowanie rzutni były uzasadnione?
Może był jakiś problem, ale przecież Wojtek Nowicki startował w takich samych warunkach. Widocznie Paweł musi mieć w sezonie jedną taką klapę. W zeszłym roku przytrafiła się niestety na igrzyskach, teraz na mistrzostwach Polski. Mam nadzieję, że ten najgorszy występ ma już za sobą i w Londynie młot znów będzie latał daleko.
Kto jeszcze może nam sprawić radość w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta