Dezubekizacja we wszystkich sądach
Wszystkie sądy w Polsce, a nie tylko jeden w Warszawie, będą rozpatrywać odwołania funkcjonariuszy, których dotknęła tzw. ustawa dezubekizacyjna. Aby było to możliwe, Ministerstwo Sprawiedliwości musi zmienić prawo – dowiedziała się „Rzeczpospolita".
Powód? Spodziewana lawina odwołań, które według obecnych przepisów trafią do XIII Wydziału Ubezpieczeń Społecznych Sądu Okręgowego w Warszawie. Już wpłynęło ich 340, a to dopiero początek.
Szacunki mówią o 40–50 tys. spraw, dla których będzie potrzebnych dodatkowych 25 etatów sędziowskich, 15 asystenckich i 74 urzędnicze. Koszt? Prawie 800 tys. zł miesięcznie.
Pieniędzy na nowe etaty nie ma, dlatego resort znowelizuje przepisy, które przerzucą odwołania do sądów w całym kraju, właściwych ze względu na miejsce zamieszkania funkcjonariuszy. —ik
>A6, komentarz >A2