Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Najpierw kosztowne hobby, potem biznes

01 września 2017 | Życie Ziemi Lubuskiej | Danuta Walewska.
źródło: materiały prasowe

Państwo nam nie pomaga – mówi Roman Grad, prezes Stowarzyszenia Promocji Winnic i Produktów Regionalnych w Zielonej Górze.

Rz: Czy ten rok był dobry dla polskich winiarzy?

Roman Grad: Niestety, spóźniająca się i zimna wiosna uniemożliwiła nam skuteczną ochronę winnic przed chorobami grzybowymi. Lato mamy zmienne, teraz pozostaje nadzieja na ciepłą i słoneczną jesień. Ale na winnicach zielonogórskich sytuacja nie wygląda źle. Owoców jest dużo, trzeba je nawet redukować. Szlachetne odmiany, takie jak Riesling czy Traminer w nieznacznym stopniu zostały porażone mączniakiem, ale owoców jest dużo i sądzę, że zbiory w tym roku będą zadowalające.

Czy Polacy uwierzyli w to, że polskie wina są naprawdę dobre?

Sądzę, że tak. Kiedy winnice zwiedzają turyści zainteresowani naszą pasją, dość często zdumieni są dobrą jakością polskiego wina i tak jak my podzielają nadzieję, że szerzej wejdzie na rynek. Rządzi tym jednak określone prawo, na które nie mamy wpływu, ale chcę wierzyć, że polskie winiarstwo ma dobre perspektywy.

Mamy w takim razie szanse na enoturystykę z prawdziwego zdarzenia?

Od kilku lat rzeczywiście „zaczyna się dziać". Byłem w wielu winnicach, ostatnio na Roztoczu i jestem mile zaskoczony pasją gospodarzy i zainteresowaniem turystów. To jeden z segmentów turystyki, którym zainteresowanie rośnie z roku na rok. Widzimy to po...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10841

Wydanie: 10841

Spis treści
Zamów abonament