Od fascynacji do horroru
„Na pokuszenie” Sofii Coppoli to staroświecki dramat kostiumowy czy wyrafinowana gra konwencjami?
Marcin Kube
Film Sofii Coppoli przypomina wariację na temat „Panien z Wilka" Iwaszkiewicza i Wajdy. Tylko dużo bardziej drapieżną, dowcipną i przewrotną. A przy tym perfekcyjnie zagraną i wyreżyserowaną.
Od debiutu eksploruje kobiecość i dziewczęcą wrażliwość. W „Przekleństwach niewinności", „Marii Antoninie" czy głośnym filmie „Między słowami" pokazywała bohaterki wtłoczone w życiowe i społeczne role. Sytuacja coraz bardziej je uwierała, dlatego na różne sposoby próbowały uciekać. Wytchnienia szukały w samotności, romansach, luksusach i zabawie. Koniec końców także w samobójstwie.
W najnowszym filmie, którego scenariusz oparła na powieści Thomasa Cullinana z 1966 r., kontynuuje ten temat, a jednocześnie twórczo go rozwija. Sofia Coppola dawno udowodniła, że nie jest tylko córką wybitnego reżysera. Teraz pokazuje też, że z każdym filmem rozwija się jako autorka.
„Na pokuszenie" to historia żołnierza wojsk Północy, który podczas wojny secesyjnej ranny znajduje schronienie w szkole dla młodych panien. Kobiety z początku boją się Jankesa i chcą go wydać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta