Produkt masowy nie ma charakteru luksusowego
HANDEL Oznaczanie konserw, które w swoim składzie mają liczne składniki charakterystyczne dla produkcji przemysłowej np. mięso oddzielane mechanicznie określeniem „kuchnia staropolska" to wprowadzanie konsumentów w błąd.
Spór dotyczył 8 tys. zł kary dla spółki za wprowadzenie do obrotu dwóch partii konserw nieodpowiadających wymaganiom jakości handlowej. Kłopoty firmy zaczęły się, kiedy przeprowadzono w niej kontrolę jakości handlowej przetworów mięsnych i wyrobów garmażeryjnych tj. konserw. W jej trakcie inspektorzy wykryli nieprawidłowości. Okazało się, że dwie partie konserw w swych oznakowaniach mają określenia "Kuchnia Staropolska", nawiązujące do tradycyjnych receptur i metod wytwarzania żywności. W ocenie inspektorów użycie takiego określenia wprowadza konsumenta w błąd, gdyż świadczy o tradycyjnej metodzie wytwarzania żywności, bez dodatków.
Substancje dodatkowe
Tymczasem w składach kontrolowanych konserw – produktu otrzymanego przy zastosowaniu nowoczesnych metod produkcji przemysłowej, znajdują się m.in. substancje dodatkowe E635, E621, E451, E407, E316 oraz inne składniki charakterystyczne dla produkcji przemysłowej, tj. MOM z indyka, czyli mięso oddzielone mechanicznie, maltodekstyna, błonnik sojowy, izolat białka sojowego.
W tej sytuacji wojewódzki inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych podjął decyzję o ukaraniu kontrolowanej spółki.
Firma nie zgadzała się z tymi zarzutami. W odwołaniu podniosła, że określenie "Kuchnia Staropolska" jest znakiem towarowym prawnie chronionym i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta