Pearl Jam w życiowej formie
Eddie Vedder uczcił najlepszy sezon ukochanego baseballowego klubu Chicago Cubs występem na stadionie.
Są w życiu artystów i menedżerów dylematy, które wyrażają się pytaniem: „Gramy raz czy dwa razy?". Chodzi o to, czy miejsce koncertu liczy się w artystycznej stawce i czy da się je wypełnić więcej niż raz.
Pearl Jam nigdy nie miało takich problemów, a dla wychowanego w Chicago wokalisty Eddiego Veddera Wrigley Field, stadion Chicago Cubs, to miejsce szczególne, jest fanem klubu od dziecka. Dlatego w rozmowach o liczbie chicagowskich koncertów padło zdanie: „Zagrajmy dwa razy". Ta fraza używana jest także w slangu baseballistów.
Wszystkie największe koncerty Beatlesów w Ameryce odbywały się na stadionach baseballowych. Ale dopiero ten dokument Pearl Jam„Let's Play Two" to wyjątkowym połączenie muzycznych i sportowych emocji. Występ grupy przeplata się z kadrami z przeszłości Chicago Cubs oraz historycznego zwycięstwa baseballistów z 2016 roku.
– Pomogła nam intuicja, moment był szczególny, w tym czasie Chicago Cubs wygrali decydującą, siódmą serię...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta