Przedsiębiorca może się „przejechać” na liściu sałaty
SZKODA | Posadzka pochlapana wodą to niedbalstwo, za które odpowiada właściciel sklepu – wynika z wyroku Sądu Rejonowego w Dębicy. Poszkodowany otrzyma więc 25 tys. zł rekompensaty.
Prowadząc działalność handlową, np. sklep samoobsługowy trzeba zapewnić bezpieczne warunki do poruszania się po nim klientów, inaczej można narazić się na odpowiedzialność cywilno-prawną. Przestrogą dla właścicieli takich obiektów powinien być wyrok Sądu Rejonowego w Dębicy.
Klapki na wysokiej podeszwie
Sprawa miała swój początek, gdy pani Katarzyna K. udała się do sklepu samoobsługowego na zakupy. Na stoisku warzywnym kobieta poślizgnęła się na pochlapanej wodą posadzce, na której znajdowywały się także strzępki liści sałaty i upadła. Po upadku zaczęła wzywać pomocy, gdyż poczuła silny ból prawej ręki i nogi. Po chwili podszedł do niej kierownik zmianowy sklepu i zapytał „co się stało?". Kobieta odpowiedziała, że „chyba jest połamana". Zaproponował wezwanie karetki pogotowia. Początkowo poszkodowana oponowała przeciwko temu, ale ponieważ zauważyła, że jej stan się nie poprawia zgodziła się na wezwanie pogotowia.
Kobieta została przewieziona do szpitala, gdzie została zbadana i założono jej szynę na rękę i nogę. Lekarze rozpoznali stłuczenie ręki i przedramienia prawego, stłuczenie lewego kolana, stłuczenie prawego stawu skokowego oraz mieli podejrzenie pęknięcia kości trójgraniastej.
Za poniesione obrażenia pani Katarzyna postanowiła dochodzić odszkodowania od właściciela...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta