Bez kary za ochronę własnego domu i miru
Prokuratorzy już interpretują zasady przekroczenia granic obrony koniecznej w sposób przychylny dla broniących się przed napaścią.
agata łukaszewicz
Osoba napadnięta we własnym domu lub na przylegającym do niego ogrodzonym terenie broni nie tylko dóbr należących do niej samej, ale często także życia, zdrowia czy też mienia osób jej najbliższych. I od czwartku jest lepiej chroniona. A wszystko to za sprawą zmian w kodeksie karnym, które właśnie wchodzą w życie.
Każdy obywatel ma się czuć bezpiecznie we własnym domu – takie jest przesłanie zmian w kodeksie karnym, które właśnie wchodzą w życie. Rzecz dotyczy poszerzenia granic obrony koniecznej. Mój dom, moja twierdza – tak reklamował je Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, którego resort projekt przygotował. Gwarantuje ono osobie broniącej się bezkarność nawet wtedy, gdy przekroczy granice obrony koniecznej, czyli zaatakuje przedmiotem cięższego kalibru, niewspółmiernym do ataku.
Do tej pory karze nie podlegał ten, kto przekroczył granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia, usprawiedliwionych okolicznościami zamachu. Artykuł 25 kodeksu karnego nadal obowiązuje, ale poza sytuacjami, w których atak dotyczy domu, mieszkania czy innego ogrodzonego miejsca. Chodzi o to, by w przypadkach napaści...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta