Przydatna mechanika bitcoina
Może warto zacząć głębiej testować technologię rozproszonego rejestru w ramach któregoś z programów „inteligentnego rozwoju”, a zarazem „cyfrowej Polski”?
Marcin Mrowiec
Ciąg zer i jedynek stanowiący jednostkę tej kryptowaluty kosztuje kilkadziesiąt tysięcy dolarów, jej funkcjonowanie zużywa tyle prądu, co cała gospodarka Węgier, zaś stojąca za tym wszystkim idea rozproszonego rejestru może poważnie przebudować sposób funkcjonowania społeczeństwa. Bitcoin – przyjrzyjmy się stojącej za tym słowem idei, obecnej gorączce spekulacyjnej wokół tej i innych kryptowalut oraz możliwym konsekwencjom upowszechnienia się technologii rozproszonego rejestru.
Łańcuch podpisów cyfrowych
O idea czysto elektronicznej jednostki rozliczeniowej dyskutowano od dawna. Przełomem był opublikowany przez Satoshi Nakamoto artykuł opisujący założenia działania bitcoina – „elektronicznej gotówki", która umożliwiała rozliczenia bez pośrednictwa banku, operatora kart kredytowych czy jakiejkolwiek innej „trzeciej strony".
Nakamoto zdefiniował ten „pieniądz" jako „łańcuch podpisów cyfrowych", przy czym podpis rozumiany jest tutaj w znaczeniu kryptograficznym, przy użyciu tzw. infrastruktury klucza publicznego. Mocno upraszczając, to podejście kryptograficzne pozwala na bezpieczne transakcje pomiędzy dwoma podmiotami, jeśli tylko każdy dbać będzie o poufność swojego klucza prywatnego....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta