Niemcy sprowadzają Francję do poziomu Polski
W Paryżu z trudem ukrywają zawód umową koalicyjną CDU/CSU-SPD. Nie będzie Unii dwóch prędkości, a z reformy strefy euro Macrona pozostają symbole.
jędrzej bielecki
Emmanuel Macron na ten dzień czekał od maja. Bez nowego rządu w Berlinie nie ma przecież mowy o wprowadzeniu w życie jego planu „odnowy Europy", w tym powołaniu osobnego budżetu dla strefy euro oraz parlamentu i ministra finansów.
– Prezydent w gronie współpracowników miał powiedzieć, że jeśli w koalicji rządowej będą liberałowie z FDP, jest martwy. Tak przynajmniej ożył. Ale umowa koalicyjna jest dla Macrona niemiłym zaskoczeniem – mówi „Rz" Yves Bertoncini, dyrektor prestiżowego paryskiego Instytutu Jacques'a Delorsa.
Co prawda 177-stronicowa umowa rozpoczyna się od apelu o budowę silnej Europy oraz ożywienia partnerstwa z Francją, ale zaraz po tym jest osobny paragraf o strategicznym znaczeniu stosunków z naszym krajem. Niespodziewanie Polska Jarosława Kaczyńskiego, od przeszło...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta