Dobre sąsiedztwo decyduje o losach inwestycji
Gdy właściciele mieszkań nie chcą nowego pasażu handlowego.
Budowa kompleksu usługowo-biurowego w sąsiedztwie budynków mieszkalnych zazwyczaj budzi ogromne emocje. Nie inaczej było w Poznaniu. Jedna z lokalnych spółek chciała wybudować dwa budynki m.in. z usługami oraz lokalami i parkingiem podziemnym. Firma wystąpiła więc do prezydenta miasta o wydanie warunków zabudowy, a ten je wydał.
Ostro zaczęli protestować sąsiedzi. Rozgorzała długoletnia batalia sądowa, z której zwycięsko wyszedł inwestor.
Pod ostrzałem
Ze skargą do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO) w Poznaniu wystąpiło dwóch właścicieli sąsiednich nieruchomości. Zarzuty dotyczyły m.in. niespełniania warunków „dobrego sąsiedztwa". Ich zdaniem inwestycja powinna być dostosowana do istniejącej zabudowy. Tak się jednak nie stało. Zarzucili też, że warunki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta