Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czarny koń w czerwonych stringach

03 marca 2018 | Plus Minus | Eliza Olczyk
Marek Migalski, politolog, były europoseł PiS.
autor zdjęcia: Tomasz Gzell
źródło: PAP
Marek Migalski, politolog, były europoseł PiS.

Będąc w polityce, zrobiłem mnóstwo głupich rzeczy, z których mogę się dziś śmiać. Ale polityka to nie tajski masaż. Czasami boli.

Plus Minus: Przeszedł pan drogę od politologa do polityka i z powrotem. Warto było?

Marek Migalski, politolog, były europoseł PiS: Zdecydowanie. Jestem dzisiaj lepszym politologiem, bo każdy miesiąc w realnej polityce równy jest rocznemu czytaniu książek politologicznych. Poznałem mechanizmy rządzące polityką i ludzi, którzy ją uprawiają. Dziś, gdy śledzę wydarzenia, potrafię sobie wyobrazić, co konkretne osoby myślą i jak mogłyby zareagować. Poza tym dzięki pięciu latom w Parlamencie Europejskim mam zapewnioną niezależność materialną do końca życia.

No to faktycznie się opłaciło. Ciekawa jestem, co pan myśli o awanturze o IPN? Zna pan ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Jak doszło do tego zamieszania?

Uważam, że to był wypadek przy pracy. Niektóre rzeczy po prostu się wydarzają, bo polityka to walka we mgle. Gdzieś słychać szczęk oręża, ale nie wiadomo, czy ci, którzy nadchodzą, to przyjaciele, czy wrogowie. Nowelą ustawy o IPN zainteresowałem się, pisząc moją najnowszą książkę o tym, jak PiS buduje naród. Zauważyłem, że z niewiadomych powodów ta inicjatywa utknęła w zamrażarce marszałka Sejmu. Po filmie o polskich nazistach została wypchnięta na obrady Sejmu, prawdopodobnie po to, żeby pokazać, że rząd walczy z takimi zjawiskami. A gdy strona izraelska zaprotestowała,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10992

Wydanie: 10992

Zamów abonament