Restrykcje dla Polaków pracujących za granicą
Coraz mniejsze szanse na zatrzymanie niekorzystnej dla naszego kraju unijnej dyrektywy o pracownikach delegowanych. Rząd Morawieckiego staje przed nie lada wyzwaniem.
Anna słojewska z Brukseli
Prezydencja bułgarska przedstawiła w czwartek stanowisko wynegocjowane z Parlamentem Europejskim (PE) w sprawie nowej dyrektywy o pracownikach delegowanych. PE ustąpił w kilku ważnych dla Polski kwestiach, co oznacza, że polski minister na unijnej Radzie 15 marca stanie przed bardzo trudnym zadaniem wywalczenia zmian.
Przedstawiony w czwartek kompromis musi być jeszcze zaakceptowany przez większość państw członkowskich i większość Rady. Choć fakt, że prowadzące teraz prace UE prezydencja bułgarska z jednej strony i sprawozdawczynie PE z drugiej zgodzili się na ostatnie ustalenia, zmniejsza szanse na pozytywne zmiany.
Dyrektywa od początku była przez Polskę kontestowana, bo przewiduje zasadniczą zmianę zasad ustalania wynagrodzenia pracowników delegowanych, czyli wysyłanych do innych państw UE w celu wykonania transgranicznej usługi. Obecnie muszą dostawać przynajmniej płacę minimalną z kraju wykonywania pracy. W nowej dyrektywie będzie to tzw. wynagrodzenie minimalne, czyli płaca powiększona o wszystkie dodatki wypłacone podobnemu (np. o tym samym stażu) lokalnemu pracownikowi wykonującemu podobną pracę w tym samym miejscu. To był główny element propozycji Komisji Europejskiej, ale w trakcie negocjacji ten i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta