Język protestu w Sejmie kontra język władzy
Niespodziewanie się okazało, że PiS umie świetnie wykorzystywać protesty społeczne, ale zupełnie nie umie ich rozwiązywać. Winne są słowa.
„Rząd kontynuuje dialog z osobami niepełnosprawnymi" – widniało przez pół dnia w środę na pasku TVP Info. „Bez porozumienia z protestującymi" – informował taki sam pasek, dokładnie w tym samym czasie, w TVN 24. Różnica przekazu subtelna, ale kluczowa. Bo „kontynuowanie dialogu" w rządowym medium zakłada, że sytuacja jest pozytywna: nie dość, że dialog do tej pory był, to jeszcze się go dalej prowadzi. A „brak porozumienia" w opozycyjnej TV to przecież klapa i nawet jeśli w przyszłości partnerzy się dogadają, to teraz jest bezdyskusyjna porażka.
Język decyduje o atmosferze sporu, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta