Festiwal walczy o swoją pozycję
Film Haras Farhadiego otworzył najważniejszą imprezę filmową świata. Zachwytów jednak nie było.
Barbara Hollender z Cannes
Teoretycznie taki film jak „Wszyscy wiedzą" to wymarzony początek wielkiego festiwalu. Asghar Farhadi to jeden z najciekawszych dziś reżyserów świata, Irańczyk, a więc przedstawiciel narodu, który musi walczyć o wolność wypowiedzi, dwukrotny laureat Oscara za filmy „Rozstanie" i „Klient". Aktorska para Penelope Cruz i Javier Bardem – oboje piękni, szczęśliwi, utalentowani, sławni – na czerwonym dywanie wyglądali razem w Cannes znakomicie.
Teoretycznie więc „Wszyscy wiedzą" stanowi połączenie wielkich talentów, ale też wrażliwości wschodniego i zachodniego świata. A jednak, choć wszystko się w tej układance zgadzało, inauguracja festiwalu wypadła mdło.
Asghar Farhadi przedstawił historię kobiety, która mieszka w Argentynie i z dwojgiem dzieci wraca do swojego miasteczka w Hiszpanii na rodzinny ślub. W czasie uroczystości znika nagle jej nastoletnia córka, porwana dla okupu. A mąż Laury, choć przylatuje do Europy, nie jest w stanie go zapłacić.
Jak stary kryminał
Po zaginięciu dziewczynki na jaw wychodzą tajemnice...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta