Orzekać po staremu
Żadna koncepcja podziału majątku małżonków w kwestii mieszkania obciążonego hipoteką nie jest idealna, Sąd Najwyższy wybrał gorszą – uważa sędzia .
Antoni Górski
W orzecznictwie Sądu Najwyższego doszło ostatnio do rozbieżności w kwestii sposobu szacowania wartości lokalu mieszkalnego obciążonego hipoteką, stanowiącego składnik majątku wspólnego.
W sprawie o podział majątku wspólnego sąd uwzględnia tylko jego aktywa oraz dokonuje, na wniosek małżonków, rozliczenia spłaconych przez nich długów w okresie od ustania wspólności do zamknięcia rozprawy i poczynionych nakładów na ten majątek z majątków odrębnych. Nie zajmuje się zaś w niej niespłaconymi długami małżonków; obciążają one ich w dalszym ciągu solidarnie także po zakończeniu postępowania. Powstaje jednak w tym kontekście kwestia, czy i jak odnosić się do sytuacji obciążenia hipoteką nieruchomości należącej do majątku wspólnego. Z jednej strony jest to bowiem swoisty dług, a raczej ciężar „wiszący" na tej nieruchomości, a skoro jest aktualny, gdyż hipoteki nie spłacono, to – zgodnie z przedstawionymi tu zasadami – nie powinno się nim w sprawie o podział majątku zajmować. Z drugiej jednak strony obciążenie nieruchomości hipoteką niewątpliwie obniża jej atrakcyjność finansową, tym samym więc i wartość tego składnika majątku wspólnego, a ta okoliczność powinna być w sprawie działowej uwzględniana. Mając to na uwadze, w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalił się pogląd, że przy szacowaniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta