Prawo chroni tylko najemców
By nie mieć w przyszłości problemów z pozbyciem się z mieszkania lokatorów, warto wybrać się z nimi do notariusza i do urzędu skarbowego po to, by zobowiązali się do opróżnienia lokalu – radzi ekspertka.
Katarzyna Kosik
Obok konsumentów i użytkowników najemcy są grupą szczególnie chronioną przez władzę publiczną przed działaniami zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności i bezpieczeństwu oraz przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi. Nie cichną echa głośnych spraw tzw. czyścicieli kamienic. Media opisywały sposoby, w jakie wynajmujący nękali swoich lokatorów.
Media nagłaśniają też sytuacje odmienne – gdy słabszą pozycję mają wynajmujący, którzy nie mogą mieszkać we własnych mieszkaniach, a muszą opłacać rachunki nieregulujących czynszu lokatorów i znosić dewastacje. Wydaje się, że niemożliwe jest, by w gorszej sytuacji pozostawała osoba, która jest właścicielem lokalu, skoro to ona dysponuje aktem notarialnym i wpisana jest w księdze wieczystej. Mamy przecież do czynienia z prawem własności oraz umową najmu, która ma wskazany okres wypowiedzenia i przesłanki, gdy wynajmujący może wypowiedzieć ją bez zachowania terminów (w trybie natychmiastowym).
Mail nie wystarczy
W przypadku gdy najemca używa rzeczy w sposób sprzeczny z umową lub przeznaczeniem i nie przestaje jej używać w taki sposób mimo upomnienia albo gdy rzecz zaniedbuje do tego stopnia, że zostaje ona narażona na utratę lub uszkodzenie, wydaje się, że można zastosować art. 667 § 2 kodeksu cywilnego. Jeszcze lepiej, gdy tożsame...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta