Golf nie musi być bardzo kosztowny
Wydatki | Nie warto spieszyć się z kupnem kijów i torby, można je pożyczyć za 20–50 zł
Krzysztof Rawa
Golf kosztuje, lecz wbrew powszechnemu mniemaniu nie jest to koszt, który każe zakwalifikować uprawianie tego sportu do kategorii dóbr luksusowych. Co więcej, istnieje wiele sposobów, by uprawianie golfa uczynić tańszym bez utraty przyjemności z gry.
Golfiści wiedzą – najwyższą cenę, którą należy zaakceptować, ma czas poświęcony na grę. Reszta jest do przyjęcia dla każdego, kto lubi aktywność sportową. Bo golf nie wiąże się z kosztami wyższymi niż tenis lub narciarstwo. Jest też zdecydowanie tańszy od żeglarstwa, sportów motorowych lub hippiki.
Rzeczywiście na świecie istnieją zamknięte golfowe kluby bogaczy, a roczne przychody sław golfa zawodowego liczone są w dziesiątkach milionów dolarów. Ale przeciętny golfista może ustalić dla siebie górną granicę wydatków.
Zacznij od lekcji z instruktorem
Golfista najpierw płaci za naukę, potem za frajdę gry. Dlatego pierwszym i najbardziej uzasadnionym wydatkiem są lekcje z instruktorem. Odbywają się zwykle na driving range'u – miejscu przystosowanym do nauki wybijania piłek. Jeśli ktoś nie wie, czy poczuje pasję, niech po prostu pojedzie na najbliższy driving range (wykaz dostępnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta