Inwigilacja załogi w ryzach kodeksu
Kwestia nadzoru pracowników, w tym możliwość prowadzenia monitoringu wizyjnego i kontroli poczty elektronicznej, doczekała się uregulowania w kodeksie pracy – pisze prawnik.
Od pewnego czasu trwa ożywiona dyskusja w mediach o monitorowaniu pracowników. Na ile może pozwolić sobie pracodawca? Jak wyważyć granicę między dobrem zakładu pracy a prawem do prywatności etatowców? Co zrobić z coraz nowszymi formami obserwowania pracowników, które umożliwia galopująca technologia? Temat nie jest nowy i od zawsze budził wiele wątpliwości. Teraz jednak pojęcie monitoringu zostało formalnie ujęte w polskim kodeksie pracy. I to szybciej, niż pierwotnie zakładano.
Oko na pracownika już w maju
Zmiany wprowadzające do kodeksu pracy pojęcie monitoringu miały wejść w życie wraz z innymi przepisami dotyczącymi danych osobowych w zatrudnieniu, w ramach rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z zapewnieniem stosowania rozporządzenia 2016/679. Tymczasem pojawiły się w finalnej wersji projektu ustawy o ochronie danych osobowych. Artykuł 111 ustawy (z 10 maja 2018 r., czeka na publikację w DzU) przewiduje zmiany do kodeksu pracy poprzez wprowadzenie art. 222 i art. 223 regulujących kwestie monitoringu. Oznacza to, że te przepisy będą obowiązywać pracodawców w Polsce już od 25 maja, a nie jak wcześniej przewidywano od lipca, września czy nawet jeszcze później.
W ostatniej chwili ustawodawca zdecydował się uregulować kwestie monitoringu już teraz, a na pozostałe przepisy sektorowe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta