Nie miał czasu nawet na finał Realu
Kryzys polityczny na południu Europy to nie tylko Włochy. Nawet jeśli przetrwa w piątek wotum zaufania, dni premiera Rajoya są policzone.
Indeks giełdy madryckiej Ibex 35 spadł we wtorek o 2,2 proc., zaś rentowność hiszpańskich 10-letnich obligacji była już o 125 punktów bazowych wyższa niż podobnych papierów niemieckiego Skarbu Państwa. O panice na rynkach finansowych w żaden sposób nie można jeszcze mówić, jednak po raz pierwszy od kryzysu w 2011 r. Hiszpania wraz z innymi tzw. krajami peryferyjnymi strefy euro zaczęła być postrzegana przez inwestorów z wyraźną podejrzliwością.
Ale być może jeszcze bardziej znaczącym sygnałem powagi sytuacji była nieobecność Mariano Rajoya na trybunach Stadionu Olimpijskiego w Kijowie w sobotę, gdy Real Madryt po raz trzeci z rzędu zdobywał Puchar Ligi Mistrzów.
Premier musiał zostać w stolicy, bo w każdej chwili może się zakończyć nie tylko jego sześcioletnia kariera na czele rządu, ale szerzej układ polityczny, który pozwolił Hiszpanii przełamać kryzys gospodarczy i spacyfikować dążenia secesjonistyczne Katalonii. Wszystko przez miażdżący wyrok wydany 24 maja przez Sąd Apelacyjny w Madrycie nie tylko przeciw czołowym działaczom Partii Ludowej (PP), ale i samemu ugrupowaniu za wielką aferę korupcyjną sprzed dziesięciu lat, zwaną Gürtel.
– PP traci w szybkim tempie poparcie wyborców z jednego, zasadniczego powodu:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta