Co naprawdę działo się w puszczy
Michał Książek Dyrektor Lasów Państwowych miał możliwość powstrzymania harwesterów, oszczędzenia cennych starodrzewów, ale tego nie zrobił mimo wielu apeli i próśb.
W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej" (30.05.2018) dyrektor generalny Lasów Państwowych Andrzej Konieczny podaje fakty niezgodne z rzeczywistością. Każdemu może zdarzyć się nieścisłość w wypowiedzi, ale od funkcjonariusza publicznego w mundurze mamy prawo oczekiwać więcej.
Dyrektorskie CV
Dyrektor wywiad o niepotrzebnej wycince w puszczy zaczyna od negowania słowa „wycinka", a powinien zacząć od tego, że jest jednym z jej autorów. Za czasów ministra Szyszki pan Konieczny piastował funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska i odpowiadał za Puszczę Białowieską. Miał możliwość powstrzymania harwesterów, oszczędzenia cennych partii starodrzewów, ale tego nie zrobił, mimo wielu apeli i próśb. Nie reagował też na brutalność straży leśnej wobec manifestantów. Po odwołaniu Szyszki i ówczesnego dyrektora LP Konrada Tomaszewskiego Konieczny nie poniósł żadnych konsekwencji – zajął miejsce tego ostatniego i przemówił głosem ekologa: wprowadzenie harwesterów było błędem. Rok temu na spotkaniu w Ministerstwie Środowiska tłumaczyłem to dyrektorowi Koniecznemu i konserwatorowi przyrody Szwedzie-Lewandowskiemu, ale panowie poradzili mi, bym pojechał sobie w Góry Świętokrzyskie.
Pozyskanie
„Skala pozyskania w ostatnich dwóch latach w puszczy była dużo mniejsza niż we...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta