Trybunał zdecyduje, ile powinno być piwa w piwie
Od luksemburskich sędziów będzie zależało, co można nazywać piwem i jaką akcyzą je obłożyć.
Jaki powinien być skład napoju, by można go było uznać za piwo i opodatkować jak piwo? Polskie prawo nie daje odpowiedzi. Może się okazać, że zdefiniuje to Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Kłopoty piwowara z Piotrkowa
Pytanie, czym jest piwo, trafiło do Luksemburga z sądu karnego w Piotrkowie Trybunalskim. Prowadzi on sprawę przedsiębiorcy oskarżonego o oszustwo podatkowe (sygn. IV Ka 698/17). Produkował bowiem napój alkoholowy, który sprzedawał jako piwo smakowe. Zarzucono mu jednak, że w rzeczywistości produkt ten miał w sobie – w uproszczeniu mówiąc – za mało piwa. Urząd celny uważał, że dodanie dużej ilości innych składników oznacza, iż jest to już „napój na bazie pozostałego napoju fermentowanego".
Dlatego właśnie piotrkowski sąd zapytał TSUE, jak interpretować unijne przepisy akcyzowe i taryfowe. „Jakimi kryteriami należy się kierować, określając proporcje udziału w brzeczce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta