Klopp zamknął sklep
Transfery | Na razie nikt nie rozbił banku i nie wydał na piłkarza więcej niż 150 mln euro. Ale jeden rekord już padł – Brazylijczyk Alisson najdroższym bramkarzem.
Kto wie, jak potoczyłby się finał Ligi Mistrzów, gdyby nie fatalne błędy Lorisa Kariusa. Spowodowane wstrząśnieniem mózgu czy brakiem umiejętności – dziś to już nie ma znaczenia. Faktem jest, że taki klub jak Liverpool nie może sobie pozwolić na wstawianie między słupki człowieka, który w najważniejszych momentach popełnia tak kuriozalne pomyłki. Kupno solidnego bramkarza stało się priorytetem. Pieniądze nie grały roli.
Alisson kosztował 72,5 mln euro. Pobił rekord, należący od 2001 r. do Gianluigiego Buffona, który przeszedł wówczas z Parmy do Juventusu za 52 mln. Co ciekawe, na Anfield mógł trafić już trzy lata temu, gdy grał jeszcze w Internacional Porto Alegre – i to za ledwie kilka milionów euro. Ale jeśli rozwiąże wreszcie kłopoty Liverpoolu z obsadą bramki (wcześniej nie sprawdził się Simon Mignolet), nikt nie będzie wypominał mu kwoty, jaką za niego zapłacono.
Mało czasu na zakupy
Oczekiwania są wielkie. Alisson jest numerem jeden w reprezentacji Brazylii, a w minionym sezonie Serie A – po tym jak zastąpił w bramce Romy Wojciecha Szczęsnego – 17 z 37 meczów zakończył z czystym kontem, miał też...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta